Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi paulina z miasteczka Niepołomice. Mam przejechane 31267.11 kilometrów w tym 3381.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.44 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 95401 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy paulina.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Damskie Treningi na Szosie

Dystans całkowity:807.20 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:29:37
Średnia prędkość:26.21 km/h
Suma podjazdów:2877 m
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:50.45 km i 1h 58m
Więcej statystyk
  • DST 47.00km
  • Czas 01:56
  • VAVG 24.31km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Wilier
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szosa

Piątek, 28 września 2012 · dodano: 28.09.2012 | Komentarze 0




  • DST 55.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 27.50km/h
  • Sprzęt Wilier
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szosa + miasto

Czwartek, 6 września 2012 · dodano: 06.09.2012 | Komentarze 0




  • DST 66.00km
  • Czas 02:23
  • VAVG 27.69km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Podjazdy 470m
  • Sprzęt Wilier
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z cyklu Damskie Treningi na szosie

Czwartek, 23 sierpnia 2012 · dodano: 23.08.2012 | Komentarze 0




  • DST 48.00km
  • Czas 01:49
  • VAVG 26.42km/h
  • Podjazdy 243m
  • Sprzęt Wilier
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z cyklu Damskie Treningi na szosie

Czwartek, 16 sierpnia 2012 · dodano: 16.08.2012 | Komentarze 0




  • DST 62.30km
  • Czas 02:14
  • VAVG 27.90km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Podjazdy 410m
  • Sprzęt Wilier
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szosa z cyklu Damskie Treningi na Szosie

Czwartek, 26 lipca 2012 · dodano: 26.07.2012 | Komentarze 0




  • DST 70.00km
  • Czas 02:27
  • VAVG 28.57km/h
  • Podjazdy 700m
  • Sprzęt Wilier
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z cyklu Damskie Treningi na szosie

Czwartek, 12 lipca 2012 · dodano: 12.07.2012 | Komentarze 0

Dzisiaj przyjechało aż 13 dziewczyn. Pojechałyśmy trasą IC - ciekawa trasa, w większości ładny, nowy asfalt. Jak zwykle na tych damskich, czwartkowych przejażdżkach więcej było chyba gadania niż solidnego treningu, niemniej jednak dla mnie akurat tempo jest dobre. Mocniej jechać byłoby mi ciężko. Na podjazdach szybko się spalam, zostaję z tyłu, mięśnie pieką, brakuje oddechu. Formy nie ma. Ale jest nad czym pracować.
Z treningu urwałam się wcześniej, bo jechałam do Brzoskwini - Kraków był mi nie po drodze. Wracałam z Olą (ona jechała do domu, do Krzeszowic). Miło ją było spotkać. Wspominałyśmy nocne spacery do grejpfruty w Hiszpanii w zeszłym roku :)) Może w przyszłym uda mi się pojechać na jakieś zgrupowanie? Oby...