Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi paulina z miasteczka Niepołomice. Mam przejechane 31267.11 kilometrów w tym 3381.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.44 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 95401 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy paulina.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2010

Dystans całkowity:1054.30 km (w terenie 103.00 km; 9.77%)
Czas w ruchu:35:08
Średnia prędkość:19.45 km/h
Maksymalna prędkość:66.40 km/h
Suma podjazdów:5400 m
Maks. tętno maksymalne:175 (92 %)
Maks. tętno średnie:160 (84 %)
Suma kalorii:4900 kcal
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:43.93 km i 3h 11m
Więcej statystyk
  • DST 13.00km
  • Sprzęt Kona
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy

Poniedziałek, 30 sierpnia 2010 · dodano: 30.08.2010 | Komentarze 0




  • DST 8.00km
  • Sprzęt Kona
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka z synkiem kawałkiem trasy maratonu

Niedziela, 29 sierpnia 2010 · dodano: 29.08.2010 | Komentarze 0

Pozbieraliśmy trochę śmieci w lesie.




  • DST 17.00km
  • Sprzęt GT Zaskar
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozgrzewka przez maratonem

Sobota, 28 sierpnia 2010 · dodano: 28.08.2010 | Komentarze 0




  • DST 69.00km
  • Czas 04:10
  • VAVG 16.56km/h
  • Sprzęt GT Zaskar
  • Aktywność Jazda na rowerze

Maraton Kraków

Sobota, 28 sierpnia 2010 · dodano: 28.08.2010 | Komentarze 0


Kategoria ściganie


  • DST 85.00km
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt GT Zaskar
  • Aktywność Jazda na rowerze

Objazd trasy maratonu Krk

Środa, 25 sierpnia 2010 · dodano: 25.08.2010 | Komentarze 0

Jeszcze czułam nogi po Raod Trophy. Muszę odpocząć porządnie przed sobotą.
Co do trasy maratonu - kosmetyczne zmiany, które nie wpływają na zmianę charakteru tego maratonu - czyli polne drogi do potęgi!




  • DST 74.50km
  • Czas 03:12
  • VAVG 23.28km/h
  • VMAX 63.00km/h
  • HRavg 153 ( 80%)
  • Podjazdy 1200m
  • Sprzęt Wilier
  • Aktywność Jazda na rowerze

III Etap Eoad Trophy

Niedziela, 22 sierpnia 2010 · dodano: 23.08.2010 | Komentarze 0

Dzisiejszy etap był najkrótszy. Jechało się jednak ciężko, bo słońce grzało niemiłosiernie (jak ja tego nie lubię!). Na pierwszych km miałam przyjemność jechać w grupce m.in. z Sylwkiem Szmydem :).
Na około 40 km (?) dogoniła mnie Justyna, przed którą usiłowałam uciec (dwa poprzednie etapy była przede mną). Aż do mety jechałyśmy razem i niestety przegrałam na finiszu.
Na mecie okazało się, że Beata i Kasia Szczurek zrobiły sobie dzisiaj etap przyjaźni i zaczekały pod metą wpuszczając nas przed siebie (i tak nie zmieniły tym samym swojej pozycji w generalce, a dzięki swojej bohaterskiej postawie - wpuściły nas na pudło :)).
Na koniec dekoracja - stałam na pudle z Anią Szafraniec (która niezmiennie była pierwsza).
W generalce była niezmiennie 5.




  • DST 17.00km
  • Sprzęt Wilier
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozgrzewka

Niedziela, 22 sierpnia 2010 · dodano: 23.08.2010 | Komentarze 0




  • DST 137.00km
  • Czas 05:25
  • VAVG 25.29km/h
  • VMAX 66.40km/h
  • HRavg 150 ( 79%)
  • Podjazdy 2100m
  • Sprzęt Wilier
  • Aktywność Jazda na rowerze

II Etap Road Trophy

Sobota, 21 sierpnia 2010 · dodano: 23.08.2010 | Komentarze 2

Dzisiaj najdłuższy etap. Prawie 140 km. Całe szczęście udało mi się uniknąć samotnej jazdy. Zaraz na początku spotkałam Gresa, który miał małą awarię - przez co został z tyłu (na moje szczęście ;)). Większą część etapu jechaliśmy razem, czasem dołączały się 2, 3 osoby i wtedy było łatwiej i weselej. Etap nie był bardzo ciężki, bo poza podjazdami na początku i na końcu - w środku przeszło 30 km wypłaszczenie.
Dzisiaj znowu dojechałam jako 5 pani na metę.

Po drugim etapie Road Trophy - fotka z Sylwkiem Szmydem :) © Paulina




  • DST 11.00km
  • Sprzęt Wilier
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozgrzewka

Sobota, 21 sierpnia 2010 · dodano: 23.08.2010 | Komentarze 0




  • DST 95.00km
  • Czas 03:42
  • VAVG 25.68km/h
  • HRavg 160 ( 84%)
  • Sprzęt GT Zaskar
  • Aktywność Jazda na rowerze

I Etap Road Trophy

Piątek, 20 sierpnia 2010 · dodano: 23.08.2010 | Komentarze 0

96 miejsce open na 113 osób. 1 w K3, 5 w K open (startowało tylko 7 pań).
To był mój drugi wyścig szosowy. Ciągle jeszcze nie wiem, jak to się je...
Pierwsze około 30 km jechałam w grupce 4 osobowej. Potem do około 50 km jechałam sama z Jackiem. Jacek został na bufecie pod Salmopolem, więc podjazd na przełęcz miałam pokonywać samotnie. Spotkałam jednak przemiłego pana (który tym razem nie startował, ale generalnie od startów nie stroni). Dzięki niemu zdobywanie Salmopola poszło łatwiej i przyjemniej. Rozstaliśmy się na przełęczy. Potem długi zjazd, który jednak nie dawał mi tyle radości, ile powinien, a to dlatego, że po prostu nie umiem zjeżdżać :/. W połowie Kubalonki spotkałam Jelitka, który miał ostry kryzys.
Ostatni podjazd na metę pod Ochodzitą dał mi w kość, ale... było rewelacyjnie! Sama nie wiem czemu, bo przecież zmasakrowałam się, że hej; widoków nie podziwiałam, bo nie było czasu... Mimo wszystko było fajnie i tyle. :)