Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi paulina z miasteczka Niepołomice. Mam przejechane 31267.11 kilometrów w tym 3381.80 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.44 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 95401 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy paulina.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2012

Dystans całkowity:285.00 km (w terenie 42.00 km; 14.74%)
Czas w ruchu:12:41
Średnia prędkość:21.29 km/h
Suma podjazdów:2278 m
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:40.71 km i 2h 06m
Więcej statystyk
  • DST 47.00km
  • Czas 01:56
  • VAVG 24.31km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Wilier
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szosa

Piątek, 28 września 2012 · dodano: 28.09.2012 | Komentarze 0




  • DST 23.00km
  • Czas 00:54
  • VAVG 25.56km/h
  • Sprzęt Wilier
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozjazd

Poniedziałek, 17 września 2012 · dodano: 17.09.2012 | Komentarze 0




  • DST 83.00km
  • Czas 02:48
  • VAVG 29.64km/h
  • Podjazdy 558m
  • Sprzęt GT Zaskar
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szosa z CK

Niedziela, 16 września 2012 · dodano: 16.09.2012 | Komentarze 0


Kategoria trening


  • DST 15.00km
  • Sprzęt Wilier
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto

Piątek, 7 września 2012 · dodano: 09.09.2012 | Komentarze 0




  • DST 55.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 27.50km/h
  • Sprzęt Wilier
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szosa + miasto

Czwartek, 6 września 2012 · dodano: 06.09.2012 | Komentarze 0




  • DST 47.00km
  • Teren 40.00km
  • Czas 04:16
  • VAVG 11.02km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 1720m
  • Sprzęt GT Zaskar
  • Aktywność Jazda na rowerze

Maraton w Zawoi

Sobota, 1 września 2012 · dodano: 01.09.2012 | Komentarze 0

Pierwszy maraton mega w tym sezonie i od razu z trudnościami! Wszystko za sprawą deszczu, który padał od samego rana. Padał z przerwami i niezbyt intensywnie, ale jednak. Trasa szybko namokła, rozmokła, zalała się błotem. Potem to błoto zalało napęd, zatkało pancerze, zablokowało linki od przerzutek, zaciągało łańcuch. Od - bo ja wiem - 25 kilometra jechało się już bardzo ciężko. Wszystkie prawie podjazdy musiałam dreptać, bo nie było szans na dobranie odpowiedniego przełożenia. A deptałam powolutku. Na zjazdach też nie poszalałam - ślisko przecież, tu kamień, tam kamień, potem korzeń znowu. No i błoto. A ja na Pytonach (a w garażu leżą oponki specjalne, na błoto...). Więc niektóre zjazdy też pokonuję z buta. Bo strach jakoś (zawsze myślę o dzieciach w tedy, i o tym że Gniewka karmię i nie mogę za bardzo się połamać, poobijać; muszę być sprawna, wesoła i "na chodzie" ;)). Leżąca mama się nie sprawdza.
Przemiłe na trasie były powitania ze strony innych kolarzy: "wróciłaś?", "witaj z powrotem na mega", "część mamo" (to od Grzegorza:)) itd.
Dojechałam do mety - niezwykle szczęśliwa, że nie zupełnie wyczerpana. Zaraz potem na wynikach wypatrzyłam swoje nazwisko na 3 lokacie w K3 :))


Kategoria ściganie


  • DST 15.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 00:47
  • VAVG 19.15km/h
  • Sprzęt GT Zaskar
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozgrzewka przed maratonem

Sobota, 1 września 2012 · dodano: 01.09.2012 | Komentarze 0